Weszła Maryja z La Salette do domu naszego

Gdy już przyszła Maryja z La Salette do naszej wsi czekałam z nadzieją aż wejdzie w nasze progi. Myślałam czy jestem godna aby mnie odwiedziła. Oddaliłam się bowiem od kościoła, pracowałam w systemie: w niedzielę i Święta szłam do pracy. W domu rozgościł się alkohol. Weszła Maryja z La Salette do domu naszego upadłam jej do kolan, prosiłam o przemienienie. Modliliśmy się całą rodziną. Na parę chwil przyszły znajome, cieszyło mnie, że możemy razem modlić się i śpiewać pieśni i wtedy w moje serce wstąpiła radość, spokój, dobroć i ciepło. Dzięki Maryi z La Salette w małym stopniu nastąpiły przemiany, wróciłam do kościoła.

X

Powrót na górę