Relacje z Nawiedzenia w Rodzinach

Dziękujemy Ci Matko za Twoją obecność.

Matka Boża w znaku figury z La Salette nawiedziła naszą rodzinę, jako jedną z pierwszych w parafii Galew. Wydarzenie to poprzedziły Rekolekcje Saletyńskie, w których udział miał przygotować nas do spotkania z Najświętszą Maryją. Trwanie na modlitwie w tych dniach uświadomiło nam cel i wagę tego nawiedzenia. Zdaliśmy sobie sprawę, że to nie tylko kolejna figura, jakich wiele. To najprawdziwsza Matka Boża zagościła w naszym domu, abyśmy mogli choć na chwilę zatrzymać się, zapomnieć o codziennych kłopotach, powierzyć Jej nasze prośby, aby mogła nas wysłuchać, pocieszyć, po prostu z nami pobyć. W ciągu całej tej doby czuć było, że w…
Czytaj dalej...

Weszła Maryja z La Salette do domu naszego

Gdy już przyszła Maryja z La Salette do naszej wsi czekałam z nadzieją aż wejdzie w nasze progi. Myślałam czy jestem godna aby mnie odwiedziła. Oddaliłam się bowiem od kościoła, pracowałam w systemie: w niedzielę i Święta szłam do pracy. W domu rozgościł się alkohol. Weszła Maryja z La Salette do domu naszego upadłam jej do kolan, prosiłam o przemienienie. Modliliśmy się całą rodziną. Na parę chwil przyszły znajome, cieszyło mnie, że możemy razem modlić się i śpiewać pieśni i wtedy w moje serce wstąpiła radość, spokój, dobroć i ciepło. Dzięki Maryi z La Salette w małym stopniu nastąpiły przemiany,…
Czytaj dalej...

Matka płacze nad swoimi dziećmi

Z radością i utęsknieniem czekaliśmy na nawiedzenie naszego domu przez Matkę Bożą z La Salette. Gdy kilkadziesiąt lat temu Maryja w tym znaku zasiadła na Galewskim Wzgórzu, poznawaliśmy jej historię objawienia w La Salette poprzez czytania na nabożeństwach różańcowych przez ówczesnego proboszcza księdza kanonika Stanisława Gołębiewskiego i wtedy pomyślałam idąc do naszej Świątyni - Matko abyśmy nigdy nie przechodzili obojętnie wobec Twego płaczącego oblicza. Kiedy w lipcu 2012r. wyruszyliśmy wraz z mężem na pielgrzymkę po Sanktuariach Europy na naszej trasie, pierwszym Sanktuarium było La Salette. I tak pięknie i tak cudownie, nie do opisania tego słowami, co widzieliśmy i co…
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS