Życzenia świąteczne

" Do naszych serc, do wszystkich serc uśpionych, dziś zabrzmiał dzwon, już człowiek obudzony. Bo nadszedł czas i Dziecię się zrodziło a razem z nim Maleńka przyszła Miłość"
 

Miłość, która tego wieczoru, który przed nami, chce dodać nam siły, abyśmy do swych rąk wzięli tę delikatną kruszynę chleba i okazali sobie na wzajem w domu i przed świątynią: życzliwość, szacunek i miłość do człowieka.

Tego wieczoru zasiądziemy do stołu wigilijnego w zmniejszonej liczbie niż zawsze.

Tej nocy w Pasterce przyjdzie zapewne wielu uczestniczyć na zewnątrz.

To mimo tego wszystkiego, to mimo tych wszystkich, my trzcina na wietrze, my kropelka białka, którą byle poruszenie żywiołu może rozmazać i zetrzeć, zgromadźmy się fizycznie i duchowo przy Betlejemskiej Grocie na Świętej Górze Przemienienia.

Pokłońmy się tak jak Pasterze, jak Trzej Mędrcy ze Wschodu, jak nasi Ojcowie i Matki.

Pokłońmy się przed Tajemnicą, która zaskakuje i zachwyca.

Pokłońmy się przed Tym, który staje się jednym z nas, który pragnie wejść w nasze bóle i przyjemności, w nasze radości i smutki, w nasze zwycięstwa i klęski.

Oto Słowo które było u Boga staje się człowiekiem w embrionie, w zarodku, w płodzie, w niemowlęciu, w synu ubogiej rodziny, w robotniku pracującym na swoje utrzymanie i wreszcie w wyrzutku zwieszonym na drzewie krzyża.

Oto Słowo które było u Boga - Jezus Chrystus przyniosło nam miłość.

Zabierzmy tę Miłość do naszych domów.

Niech ta Miłość - Jezus

- ugasi wszelkie spory

- umocni miłość

- wyzwoli z kajdan grzechu

- napełni prawdziwą Bożą radością.

 

Pewna legenda mówi o tym, że jeden z pasterzy był bardzo zakłopotany, bo nie miał co ofiarować Świętej Rodziny, poza swymi dłońmi.

Chciałbym życzyć Wszystkim Parafianom Galewskim, Rodakom rozsianym po naszej Ojczyźnie i Świecie, Dobrodziejom, Wszystkim Ludziom Dobrej Woli, ale także i tym których serca nie są jeszcze gotowe na przyjęcie tej Miłości pochodzącej z wysoka, niech nasze dłonie (choć czasem splamione grzechem, słabością, ułomnością, złością, nienawiścią, zazdrością) staną się kolebką dla tej Dzieciny z betlejemskiej groty. Niech ta Dziecina spoczywająca w naszych dłoniach doświadczy prawdziwej miłości. Niech dłonie nas wszystkich zaniosą Maleńkiego Jezusa do naszych domów, do urzędów i na ulice.

Niech cud tej Nocy dokona się w sercach wszystkich, naprawdę wszystkich. On Ciebie kocha. On Ciebie umiłował do końca.
Powrót na górę